7 February 2017

Building King George V #1 // Wieści ze stoczni #1


 Hi
It's been about two months since encouraged by a friend I bought that scale model so it is probably a good time to show how I stand with its construction. The project is something 'extra' and I don't assume any rigid deadlines for its completion. I usually work on it during coaching sessions with my friends who also got a bit engaged in the hobby. You can see the model just after unboxing in this
post.


Cześć
Minęły mniej więcej dwa miesiące od czasu, gdy zachęcony przez kolegę kupiłem sobie ten model wiec wypadałoby pokazać jak stoję z jego budową. Jest to projekt dodatkowy robiony w tak zwanym międzyczasie i nie zakładam sztywnych terminów jego ukończenia. Nad statkiem pracuje gdy odwiedzają mnie znajomi, których również wkręciłem co nieco w modelarstwo. Napisałem o nim coś więcej w tym poście




Due to the fact that this is probably my only ship I will ever assemble and paint I decided to approach the subject ambitiously and although I've never had any experiance with photoetched parts I purchased three frames to add some details to this model. I hope that these will add a lot of charm to the finished unit.
For those who have not heard about photo etached parts: these are tiny metal parts made (etched) by photochemical process from a sheet of thin metal. The process allows etching the metal all the way through, or only on the surface with high precision to get very small and accurate flat parts of almost any shape and form.


Z uwagi na to, że to prawdopodobnie mój jedyny statek jaki w życiu złożę, postarałem się podejść do tematu ambitnie i mimo że nigdy nie miałem do czynienia z elementami fototrawionymi zakupiłem trzy ramki waloryzujące ten model, co mam nadzieję doda sporo uroku gotowej jednostce.







Of course, as always, it turned out that I had to buy a new 'chemistry' but as you know this is a day to day part of the hobby :)

Oczywiście jak zawsze okazało się że potrzebna będzie też nowa 'chemia' ale wiadomo - takie hobby:)



I started to work with photoetched parts from the deck. Some proved to be too demanding. I did not have the appropriate tweezers and other tools, and even though I finally acquire the right equipment, I decided to give up of several components.

Klejenie elementów fototrawionych zacząłem od pokładu. Niektóre okazały się zbyt wymagające. Nie miałem odpowiednich pęset ani innych narzędzi i mimo zaopatrzenia się finalnie w odpowiedni sprzęt, postanowiłem z kilku elementów zrezygnować.







The first stairs of course broke up during the bending process. I had to calm down, read and gain some experience before I managed to produce these wonders.

Pierwsze schody oczywiście się rozpadły. Musiałem ochłonąć, poczytać i nabrać trochę doświadczenia, żeby finalnie powstały takie cuda.




In the pictures below you can see the bridge during its detailing with photo etached parts.

Statek kleje w modułach by lepiej się to potem malowało. Na poniższych obrazkach 'moduł dziobowy' z mostkiem w czasie prac waloryzacyjnych.
 





Antennas and rangefinders 

Anteny dalmierze i taka tam drobnica.




Work in Progress

Model złożony na potrzeby pokazania 'zaawansowania prac' konstrukcyjnych










The bridge covered with the grey pimer:

Na koniec pozostało pokazać spodkładowany moduł dziobowy.






11 comments:

  1. Wow, skala przedsięwzięcia robi wrażenie :O

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jestem na etapie robienia pod niego podstawki - będzie bujał się na falach;p Wtedy to dopiero będzie wyglądało:)

      Delete
  2. Ale olbrzym! To się nazywa ambitny projekt!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Gdybym wiedzial ze będzie taki duży to bym kupił 1/700 skalę;p bo po skonstruowaniu bede musiał komuś to oddać. Sama podstawka będzie miała 80 x 30 cm.

      Delete
    2. Heh, mam taką kogę w skali 1:72 - też nie mam pomysłu, gdzie ja ją zmieszczę, jak będzie gotowa. A rozmiar mniej więcej połowa tego Twojego...

      Delete
  3. Отличное начало.Желаю удачи!

    ReplyDelete
  4. Qrcze! Respekt, mnie to by chyba cierpliwości brakło przy takich małych elementach.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Rzeczywiście trzeba mieć do tego cierpliwość ale jakoś powoli idzie.

      Delete
  5. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete

Comment if you like